18 maja 2015

Recenzja [041] James Dashner "Lek na śmierć"

Cześć ! W końcu znalazłem wolną chwilę i mogę zrecenzować wam kolejną książkę. Razem z Anką byliśmy w sobotę na Warszawskich Targach Książki, więc możecie spodziewać się jakiejś notki na ten temat.

Autor: James Dashner
Tytuł: Lek na śmierć
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Cena: 34zł.
"Zabij mnie. Jeśli kiedykolwiek byłeś moim przyjacielem, zabij mnie."
Książkę kupiłem sobie jakiś czas temu, bo przecież trzeba dokończyć najlepiej zapowiadającą się trylogię. Nikt nie musiał mnie namawiać do jej czytania, jednakże miałem bardzo mało czasu, żeby ogólnie coś czytać.

Jestem świeżo po przeczytaniu Leku na śmierć i powiem wam, że nadal siedzę z otwartą buzią. Szok to mało powiedziane, czegoś takiego się nie spodziewałem. W sumie może to i dobrze, że książka tak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, szczerze mówiąc trochę inaczej wyobrażałem sobie jej zakończenie. Jeżeli chodzi o trzeci tom trylogii, to nie mam się do czego przyczepić. Wszystko jest jak najbardziej na swoim miejscu. Czytając ową książkę, ani razu nie zdarzyło mi się ziewnąć, a kiedy odkładałem ją na półkę i przechodziłem obok niej, chciałem tylko czytać i czytać. Momentami nawet myślałem, że ta książka różni się od poprzednich przez opis Poparzeńców, zachowywali się oni jak zombie.

Fabuła skupia się oczywiście na znalezieniu leku na Pożogę. Thomas i jego przyjaciele buntują się przeciwko DRESZCZowi. Akcja toczy się dosyć sprawnie, napięcie rośnie z rozdziału na rozdział i aż żal jest odłożyć książkę, żeby przeczytać ją później. Jeżeli mam znaleźć jakieś minusy tej książki, to będą one dosyć oczywiste i w sumie często powtarzające się, szkoda, że dobre książki tak szybko się kończą. O dobrych stronach tej książki nie muszę wspominać, pomysłowe postacie, akcja, akcja i jeszcze raz akcja, to coś, co czasem ciężko znaleźć w książkach.

Jeżeli ktokolwiek zaczął czytać poprzednie części, czytając ostatni tom nie zmarnuje swojego czasu. Lek na śmierć to pozycja, która powinna znaleźć się wraz z poprzednimi częściami na waszej półce. Uważam, że brakuje książek, które są pisane w podobnym stylu. To smutne, że prawdopodobnie trylogia Więźnia labiryntu była ostatnią tego typu książką, która tak bardzo mi się spodobała.


Ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!