19 czerwca 2015

Recenzja [048] Carina Bartsch "Lato koloru wiśni"

Cześć :3
Jak wam mija dzień? Mnie całkiem spokojnie, jeśli nie licząc incydentu związanego z ową książką, której recenzje możecie przeczytać poniżej :) Zapraszam.




Autor: Carina Bartsch
Tytuł: Lato koloru wiśni
Ilość stron: 496
Wydawnictwo: Media Rodzina
Cena: 34,90 zł

"– Hej, boże seksu! – zawołałam w stronę pozostałych. W mgnieniu oka trzy głowy odwróciły się w moją stronę. Westchnęłam. Oto kolejny przypadek typowo męskiej samooceny. (...) Kiedy Elyas i Andy zorientowali się z rozczarowaniem, że to nie o nich mowa, wrócili do rozmowy. Czy zareagowaliby tak samo, gdybym zawołała: „Hej, zwiędnięte penisy”? Postanowiłam, że następnym razem spróbuję w ten sposób. (...)"

Jestem totalnie zdezorientowana, zaszokowana i nienajedzona. Tak, jestem rozbita na małe kawałki, a to wszystko za sprawą książki "Lato koloru wiśni", która swoją polską premierę miała zaledwie dwa dni temu, a ja już dostałam ją w swoje łapki jako e-book. Oczywiście premiera w Niemczech była 2 lata temu, ale co tam. Phi, kto by zwracał na to uwagę...

Książka opowiada o losach dwudziestotrzyletniej Emely Winter, studentki literaturoznawstwa. Mieszka w akademiku przy berlińskim uniwersytecie. Ku wielkiej radości do miasta przeprowadza się jej najlepsza przyjaciółka Alex, która na złość postanawia zamieszkać ze swoim przystojnym bratem Elyasem. Nie za bardzo podoba się to Emely, gdyż oboje z bratem Alex się nie cierpią. Chociaż generalnie to Emely go nie cierpi, a Elyas po prostu się z nią droczy. Na szczęście Emely pewnego dnia otrzymuje tajemniczego e-maila, od chłopaka który podpisuje się imieniem Luca. Kim jest Luca? Czego chce? Tego dowiecie się czytając "Lato koloru wiśni"

Obożebożebożeboże... Tak wiem, strasznie nie gramatycznie, ale nie potrafię jeszcze dokładnie pozbierać myśli po ukończeniu tej książki. Autor ma ode mnie wielkiego plusa, ale także wielkiego kopa w pośladki. A czemu? Nie będę wam spojlerować, ale cholera tak się nie robi. To nie przystoi i jeszcze nie wiem ile będę musiała czekać na drugą część, aż zostanie wydana w Polsce, a po niemiecku jakoś mi się nie uśmiecha czytać.

Bohaterowie książki są wielobarwni. Emely jest genialna, choć czasem irytująca. Jej sarkazm w stosunku do Elyasa jest komiczny. Elyas również posiada tę zaletę i czasem potrafi odpłacić się pięknym za nadobne.

Książka jest idealna na wakacyjne popłudnia czy też deszczowe wieczory. Delikatna, pełna humoru i akcji. Zdecydowanie wam ją polecam, ale jednak jeśli nie chcecie przeżywać załamania nerwowego jak ja w obecnej chwili to polecam wam jeszcze poczekać, aż druga część ukaże się w naszym kraju ;)

Ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!