05 grudnia 2015

Recenzja [073] Milena Wiktoria Jaworska "Miles"

Generalnie nadal brakuje mi słów i mózgu (o czym za pewne wiecie, to wszystko przez tego Mroza :P). Jakiś czas temu dostałam od wydawnictwa Novae Res debiutancką książkę młodej dziewczyny z moich okolic - Mileny. Książkę czytałam w ramach akcji BookAThon.



Autor: Milena Wiktoria Jaworska
Tytuł: Miles
Ilość stron 228
Wydawnictwo: Novae Res
Cena: ok. 29 zł

"Miłość nie potrzebuje wiele czasu, na to, żeby się pojawić, potrzebuje czasu na trwanie."

Boże, zlituj się nade mną. Wiem, że wiele razy zgrzeszyłam i bardzo tego żałuje, ale błagam po stokroć błagam uchroń mnie od takich książek jak "Miles". Długo zastanawiałam się nad tym, czy w ogóle napisać tą recenzję, jednak skoro zobowiązałam się do tego - swe zadanie wypełniam. 

Główną bohaterką jest dziewiętnastoletnia Millie Johnson, która jest córką słynnego polityka Charliego Johnsona startującego w wyborach prezydenckich USA. Żyje sobie jak każda inna nastolatka, tyle że nikt nie chce jej znać albo to ona nie chce mieć znajomych ze względu na ojca i boi się tego jak by ją traktowali. Chciałaby szczerych przyjaciół, a nie fałszywe znajomości ze względu na status społeczny. Pewnego dnia życie słodkiej Millie zmienia się, poznaje Ariesa i jak sie okazuje jest postacią nie z tej bajki, do której jakimś dziwnym trafem należy również nasza bohaterka. 

Akcja książeczki (bo inaczej nie można jej nazwać, ma tylko 228 stron, litości) rozgrywa się w Nowym Jorku (standard). Jednakże ta akcja biegnie zbyt szybko jak na swoje 228 stron. Moim zdaniem powinno być to trochę rozłożone, skoro jest to pierwsza część trylogii. Czasem odnosiłam wrażenie, że nawet niektóre dialogi są wymuszone i nierealne. Bohaterów nie jest zbyt dużo, wszystko kręci się w okół Millie i jej rodziny oraz Ariesa, moim zdaniem też jest to mały minus.

Plusy książki:
  • Pomysł na fabułę
Minusy książki
  • Sztuczność bohaterów, byli bardzo papierowi. Nie mogłabym się z żadnym utożsamić. 
  • Zbyt szybka akcja, która była szybsza nawet od pendolino.
  • Mało realności (wiem, że to fikcja, jednak często mam tak, gdy jak czytam często przenoszę się do danego świata, a tu nic, null, zero)
I teraz nadchodzi pytanie: Czy polecam wam książkę Mileny? Jeśli lubicie książki tego typu (literaturą tego bym nie nazwała) to spoko, w końcu 29 zł to nie majątek (sarkazm). 

Wiem, że Milena dopiero zaczyna stawiać kroki, jednak myślę że powinna porządnie się zastanowić nad swoim warsztatem, nie jest on perfekcyjny. Wiadomo, że nikt nie jest idealny, jednak jeśli się coś już robi to fajnie by było gdyby to miało jakiś głębszy sens i uzyskało by efekt zadowolenia. 

Ocena: 1/6

8 komentarzy:

  1. Ależ pocisnęłaś po niej.
    Też się zgadzam, że akcja pędziła jak szalona, ale pomysł na fabułę mi się podobał, wyróżnia się wśród wszędobylskich wampirów itp. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pomysł na fabułę miała dobry, inny :) Jednak resztę niestety bym trochę pozmieniała, mam cichą nadzieję, że kolejna część będzie lepsza :)

      Usuń
  2. Uuuu widzę, że bardzo się rozczarowałaś. Nie czytałam jej, jednak kilka recenzji chwali tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawa gustu jak to się mówi :) Nie wszystkim uda się dogodzić.

      Usuń
  3. Mam takie same odczucia, dziwią mnie strasznie opinie 10/10 i 9/10 bo rozumiem, że komuś może się spodobać (chociaż... serio?), ale żeby mówić, że książka jest super, idealna, cud, miód, orzeszki jak to w niektórych recenzjach? Przeczytałam i chyba nawet nie pokuszę się o dalsze części bo to strata czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Według mnie książka idealna nie jest, ale wielki plus za fabułę, bo jest inna, dałabym na pewno więcej niż 1/10. Ale rzeczywiście wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam tę recenzję dopiero dzisiaj i zaczęłam się śmiać. Bo Millie nie ma siedemnastu lat. Millie jest w wieku Ariesa, razem kończą szkołę, ma dziewiętnaście lat. Nieuważnie czytasz. Trochę szkoda. Osobiście uważam, że może akcja jest za szybka, ale książkę czyta się bardzo miło. Podoba mi się też stosunek Millie do Ariesa i swojej rodziny, bo to są ważne wartości, trudno je przekazać w książce fantastycznej, ale Milenie się to udało. Rozmawiałam z nią już na temat Twojej recenzji i powiedziała, że już z Tobą rozmawiała i nadal wszystko między Wami okay i - co dziwne - cieszy się, że tą recenzję dodałaś. O Zgrozo, ja bym chyba już się do Ciebie nie odezwała. Miśka jest za dobra i za sympatyczna na to. W każdym razie teraz już pewnie wiesz, że niektóre błędy nie wynikają z wolnej woli Mileny i jej również się nie podobają. Mam nadzieję, że teraz po poznaniu pewnych tajników, o których publicznie nie można mówić, patrzysz na tę książkę trochę inaczej. Pozdrawiam i zalecam dokładniejsze czytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1) Faktycznie, podałam zły wiek. Dziękuję za poprawienie :)
      2) Cenię Milenę za to jaka jest, że przyjmuje krytykę i jej nie odpycha, że dalej chce się dokształcać w tym kierunku. Szanuję ją za to. Życzę jej z całego serca by jej się powiodło, bo ma potencjał, a że popełniła mały faul start z nie do końca swojej winy to można przymknąć na to oko ;).
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!