Recenzja [075] Steve Mosby "Ciemnia"

Cześć! Wiem, należy mi się kara za brak recenzji. Studia to naprawdę ciężki okres, jeżeli chodzi o czytanie. Postaram się poprawić i czytać więcej!



Autor: Steve Mosby
Tytuł: Ciemnia
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Hachette
Cena: 33zł.

"Każda zbrodnia jest wytłumaczalna."

Długo się zbierałem, żeby przeczytać tę książkę, leżała ona na mojej półce od wakacji i czekała, aż się do niej dobiorę. Nie ukrywam, że czytałem ją bardzo długo (praca + studia, serio nie sprzyjają czytaniu), nie mogłem znaleźć czasu na cokolwiek.
Na okładce książki, która jest kryminałem mamy dwa słodkie kotki, czyli nic nie wskazuje na to, że powieść może być bardzo krwawa - była, możecie wierzyć mi na słowo. 

Nie jestem jakimś wielkim znawcą kryminałów, ale czytając "Ciemnie" nie nudziłem się. Momentami miałem wrażenie, że jestem gdzieś obok Hicks'a i pomagam mu znaleźć mordercę. Akcja powieści nabiera tempa już od pierwszych stron. Znalezienie zamordowanej dziewczyny jest początkiem pewnego szyfru, który będzie musiał rozwiązać detektyw Andrew Hicks i jego ludzie. Głównym wątkiem jest właśnie odnalezienie sprawcy morderstw, ale prócz tego mamy kilka wątków pobocznych, które sprawiają, że jeszcze przyjemniej czyta się tę książkę.

W Ciemni nie mamy zbyt wielu bohaterów, większość byłem w stanie zaakceptować. Żaden mi nie przeszkadzał, to chyba dobrze. Każdy w jakiś sposób się wyróżniał. Nie wiem czemu, ale moim ulubionym bohaterem został morderca. Niby nieśmiały człowiek, zamknięty w sobie, prowadzący drugie, złe życie - coś niesamowitego.

To trzeci kryminał, jaki udało mi się przeczytać i szczerze wam powiem, że nie zawiódł mnie. Nie spodziewałem się po nim niczego konkretnego, po prostu chciałem przeżyć fajną historię i udało się. Książka wciąga, trzeba się nad nią skupić, wczuć się w bohaterów. Polecam ją wszystkim miłośnikom dobrych kryminałów, czytając Ciemnie nie zawiedziecie się!

Ocena: 5/6