31 stycznia 2016

Recenzja [079] Remigiusz Mróz "Przewieszenie"

Wiecie co, naprawdę nie wiem co mam wam tu napisać. W trakcie czytania książki zastanawiałam się czy napisać recenzję zaraz po przeczytaniu, czy dać czas na to by moje emocje się uspokoiły i w jakikolwiek sposób logicznie się wypowiem na temat samej powieści. Emocje wzięły nade mną władzę, zapraszam na recenzję.


Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Przewieszenie
Seria: Trylogia z Komisarzem Forstem
Ilość stron: 460
Cena: 36,90 zł

"-Nie możesz czuć się bezpieczny, komisarzu. Wiemy, gdzie mieszkasz. Wiemy, którędy jeździsz do pracy. Wiemy, gdzie szukać twojej rodziny.
- Jesteśmy Anonymous-dopowiedział Wiktor, rozkładając ręce. -Jesteśmy Legionem. Nie przebaczamy. Nie zapominamy. Spodziewajcie się nas.
W oczach Michała pojawiła się wściekłość."

Oto kolejna książka, która wyszła spod magicznych palców Remigiusza Mroza vel. Maestra Książkowych Suspensów. Jak on to robi, że zawsze po zakończeniu książki pragnę go znaleźć i wydusić informacje co będzie dalej i jeszcze wykrzyczeć jak bardzo ambiwalentne uczucia do niego żywię. Otóż z Mrozem jest tak, że raz się go kocha, a raz nienawidzi. Kocha się go gdy wydaje książki, które są naprawdę dobrym kawałem literatury, a nienawidzi za to jak je kończy. Tak właśnie dziś go nienawidzę, za co? Za "Przewieszenie", która jest kontynuacją "Ekspozycji".

Ci którzy czytali Ekspozycję doskonale wiedzą jak się ona kończy. Nie będę spojlerować tym, którzy jej jeszcze nie czytali. Nasz komisarz Wiktor Forst postanawia nadal tropić Bestię z Giewontu. Tym bardziej, że ginie coraz więcej ludzi. Cała sprawa coraz bardziej się komplikuje, kiedy wszelkie dowody, które zostawia sprawca są na niekorzyść Forsta, stara się go wrobić na wszystkie możliwe sposoby. Na dodatek tropiąc zabójcę Forst jest we wszystkich tych miejscach, cały czas witał się z gąską, jednak ten zawsze był o krok do przodu niż komisarz. Wpada w pułapkę i nie do końca wie jak się z niej wydostać. Czy mu się uda? Odpowiedź znajdziecie w "Przewieszeniu".

Do obsady bohaterów dołącza dwójka prokuratorów: Dominika Hadryś-Hansen oraz Aleksander Gerc. Dominika jest bardzo naiwna, denerwująca. Tak samo jak Gerc, irytujący typek jakich mało. Gdy tylko się pojawiali na kartach powieści miałam ochotę skopać im te puste głowy. Na uznanie zasługuje Edmund Osica, którego postać została bardziej rozbudowana niż w pierwszej części. Bardzo podoba mi się to jak staje w obronie Forsta mimo swojej osobistej tragedii. Oczywiście Remigiusz nie byłby sobą, gdyby nie wplątał pewnej postaci z innej swojej serii ;) Kormak you are the best! <3

"Przewieszenie" jest pełne zawirowań i choć w pierwszej części miałam siłę by przeklinać po jej zakończeniu, to teraz mnie wbiło w fotel. Nie wiem co mam powiedzieć. Zakończenie rozpiernicza system i to totalnie (Słowa by Anita) przez co pojawia się wiele pytań: Jakim cudem? Dlaczego? Co ma oznaczać ta końcówka? To jakiś Easter Egg?

Serdecznie wam polecam tę książkę. Nie pożałujecie, a ja idę poszukać mózgu, może nie odszedł gdzieś daleko.

Ocena: 5+/6

2 komentarze:

  1. Wstyd się przyznać, ale nie czytałem jeszcze żądnej książki Remigiusza Mroza. Tyle dobrego słyszę o tym autorze, że niedługo chyba sięgnę po jakąś jego książkę. Najbardziej Intryguje mnie Kasacja, więc to pewnie za nią zabiorę się jako pierwszą ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!