06 maja 2016

Recenzja [097] Suzanne Collins "Gregor i Klątwa Stałocieplnych"

Cześć! Za oknami bardzo ciepło, a ja nie zwalniam, czytam i czytam. Książek coraz więcej na półce i to tylko jeszcze bardziej motywuje mnie, żebym czytał. Zapraszam do przeczytania kolejnej recenzji.


Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Gregor i Klątwa Stałocieplnych
Ilość stron: 382
Wydawnictwo: IUVI
Cena: 36,90zł
„Im więcej historii opowiadamy, tym mniejsze są szanse, że te historie się powtórzą”.
Stało się, kolejny tom Kronik Podziemia za mną, martwi mnie jednak to, że muszę czekać miesiąc na premierę czwartej części. Jak pamiętacie, dosyć dobrze oceniłem Przepowiednie Zagłady, z Klątwą Stałocieplnych nie będzie inaczej, ta książka powaliła mnie na łopatki, leżę i nie wstaję. Wszystko było tak, jak być powinno.

O okładce książki nie będę długo opowiadał, podoba mi się tak samo jak poprzednie, zachęca tak samo, żeby ją przeczytać.

Jeżeli chodzi o fabułę, to powiem wam, że byłem nieco zaskoczony, spodziewałem się zupełnie czegoś innego, a dostałem coś naprawdę fajnego, oczywiście szok ten był bardzo pozytywny. Historia zaczyna się podobnie jak w pierwszej i drugiej części, Gregor trafia do Podziemia, ale tym razem w towarzystwie mamy i Botki. Akcja szybko się rozkręca, mieszkańcom magicznej krainy grozi śmierć, ponieważ panuje straszna choroba. Gregor wraz z przyjaciółmi musi wyruszyć na misję, żeby znaleźć lekarstwo. To co spotyka go po drodze momentami mnie wzruszało, bawiło, nigdy nie powiedziałbym, że książka dla dzieci może wywrzeć na mnie takie wrażenie.

Troszkę martwi mnie fakt, że pani Collins niektóre wątki troszkę za bardzo rozciągała, inne toczyły się tak szybko, że nawet nie zwróciłem uwagi, że już się skończyły. Mimo wszystko książka nadal jest tajemnicza.

Cała historia momentami przypominała mi Epokę Lodowcową: Erę dinozaurów, niektóre wydarzenia z dżungli, zachowanie niektórych postaci, po prostu żywcem skopiowane, w sumie może to i dobrze.

W tej części poznajemy kilku nowych bohaterów, na początku podchodziłem trochę podejrzliwie do postaci Hamneta i jego "rodzinki", z czasem jednak bardzo go polubiłem. Wielkim zaskoczeniem było dla mnie powrót jednego z bohaterów, nie spodziewałem się takiego obrotu spraw, serio. Nie mogę nie powiedzieć nic o mojej kochanej Botce, w tej części miałem wrażenie, że dziewczynka wygląda i zachowuje się jakoś tak mniej jak dziecko, troszkę brakowało mi jej poczucia humoru.

Oczywiście polecam wam tę książkę, myślę, że ciężko jest nie przeczytać dalszych losów swoich ulubionych bohaterów, jeżeli zaczęło się już ich przygodę. Podziemie to straszne miejsce, zaraża nas swoimi problemami, musimy stawić im czoła. Koniecznie musicie ją przeczytać. Nie mogę doczekać się kolejnej części.

Ocena: 5/6

Za książkę dziękuję:
Wydawnictwo IUVI

5 komentarzy:

  1. Oooo dobra ocena, chciałam też przeczytać, ale jakoś tak czyhałam czyhałam na tę pozycję i...zdechł mój zapał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, jeżeli czytałaś poprzednie części, to na tej się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  2. Myślę, że śmiało mogę polecić ją bratu czy koleżance, jednakże ja sama się na to raczej na pewno nie skuszę. Nie ciągnie mnie do niej niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również niecierpliwie wyczekuję czwartego tomu {Kronik Podziemia}, bo z każdą kolejną częścią Suzanne Collins coraz bardziej się rozkręca. Mam tylko nadzieję, iż tematyka śmierci nie zostanie przez nią - znowu - potraktowana po macoszemu, bo właśnie to mnie drażniło. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podobają mi się przygody Gregora, niby książka przeznaczona dla dzieci, a jednak ma coś w sobie co mnie przyciąga :)
    Rewelacyjna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!