19 maja 2016

Recenzja [101] Rupert Smith "Antrakt!"

Gdzie jest ta ładna pogoda z początku maja? Nie mogę leżeć na hamaku i czytać książek, olbrzymi smutek. Słońce potrzebne od zaraz, tymczasem zapraszam was do przeczytania kolejnej recenzji.


Autor: Rupert Smith
Tytuł: Antrakt
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Muza
Cena: 39,90zł


„Życie to sztuka wykorzystywania możliwości. Musimy zadowalać się tym, co możemy dostać.”

Powstało takie małe zamieszanie przy tej książce, dostała ją Anka, w końcu przeczytałem ją ja. Szukałem czegoś lekkiego, do przeczytania na szybko, co prawda rozdziały Antraktu bywały długie to książkę czytało się wyjątkowo szybko. Idealnie wpasowała się w pogodę, którą teraz mam za oknem, naprawdę przyjemnie się ją czytało.

Okładka książki przedstawia dwóch panów, na początku nie myślałem, że może wystąpić tutaj wątek homoseksualizmu, jednakże zostałem pozytywnie zaskoczony. Cała otoczka graficzna komponuje się bardzo ładnie i jest przyjemne dla oka.

Książka opowiada nam losy Helen, która zaczytuje się w tytułowym Antrakcie, książce, która napisał jej dziadek, jednocześnie sami przenosimy się do przedwojennej Anglii. W powieści panuje pewna tajemniczość, nostalgia, bohaterka próbuje doszukać się prawdy. Przejmujące i pełne namiętności życie Burtona może budzić pewne kontrowersje, dla jednych będzie to obrzydliwe, dla drugich normalne, może nawet obojętne. Autor idealnie pokazał dylematy, jakie mają osoby odmiennej orientacji w codziennym życiu, przełamał pewne tabu.

Podobał mi się język, którym pisze Smith, jest momentami trudny, ale mimo wszystko łatwo się czyta tę książkę. Autor stworzył doskonały klimat, możemy wyobrazić sobie wszystko takie, jakie jest. Obawiałem się, że ta książka przez to, że jej akcja toczy się w odległych czasach, może mi się nie spodobać, jednak Rupert tak przedstawił tę historię, że się w niej zakochałem.

Antrakt nie jest książką dla każdego, jednakże każdy powinien ją przeczytać, może wtedy na świecie byłoby mniej problemów związanych z homoseksualizmem? W tej książce są poruszane różne wątki, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Mi ta powieść naprawdę przypadła do gustu i ciężko było mi się od niej oderwać. Każdy z nas zasługuje na miłość, nie ważne jaką. Antrakt ułatwia zrozumieć pewnych rzeczy. Warto przeczytać.

Ocena: 5+/6


Za książkę dziękuję:
Wydawnictwo MUZA

3 komentarze:

  1. Tez jestem ciekawa, gdzie ta majowa, piękna i słoneczna pogoda. :(
    A co do książki muszę narazie odpuścić, mam za ciężkie półki od innych powieści wciąż przybywających.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podobała! Choć moim zdaniem aspekt homoseksualizmu w niej nie przeważa... a raczej wątkiem dominującym jest tu próba odnalezienia swojego miejsca w świecie. Ogromnie irytowała mnie niestety postać Helen... udusiłabym gołymi rękoma! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Mnie momentami też strasznie drażniła :)

      Usuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!