20 maja 2016

Recenzja [102] James Frey "Endgame. Klucz Niebios"

Ostatnio naprawdę nie poznaje siebie, mam chyba jakiś okres świetności i pochłaniam książkę za książką. Nie zamierzam zwalniać, podoba mi się to. Zapraszam was do przeczytania kolejnej recenzji.

Autor: James Frey
Tytuł: Endgame. Klucz Niebios
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: SQN
Cena: 36,90zł
„Strach to jedyny constans, dlatego powinniście się mu poddać, przyjąć do siebie, zatrzymać, pokochać.”
Nawet nie macie pojęcia z jaką ogromną ochotą zabrałem się za czytanie drugiego tomu Endgame. Niby zrobiłem sobie tydzień przerwy, na czytanie innych książek, jakoś to przeżyłem, ale jak ja przeżyje fakt, że trzeciego tomu jeszcze nie ma!? Przez Klucz Niebios miałem jedną zarwaną noc, ale myślę, że było warto. Ta historia robi się coraz bardziej tajemnicza, trudniejsza, ciekawsza, bardziej wciągająca, mogę ją chwalić i chwalić, wszystkie inne przeczytane przeze mnie książki mogą się przed nią kłaniać.

Okładka nadal przyciąga naszą uwagę jak poprzednia, tym razem troszkę bardziej rzuca się w oczy, bo jest czerwona. Myślę, że to doskonały pomysł, żeby zostawić motyw z wężami, a jedynie zmienić kolor. Troszkę jestem zawiedziony tytułem, moim zdaniem lepiej by wyglądało, gdyby napis Endgame był większy, a podtytuł Klucz Niebios mniejszy, jak w poprzedniej części, lepiej by to wyglądało na mojej półce. Niemniej jednak okładka super.

Fabuła książki kontynuuje wątki z poprzedniej części. Rozdziały są bardziej rozbudowane, bardziej szczegółowe, dzięki czemu jeszcze lepiej się to czyta. Po odnalezieniu Klucza Ziemi, gracze muszą znaleźć Klucz Niebios, niestety nie będzie to takie łatwe. Decyzje, które będą podejmować nie należą do najprostszych. Ostatecznie to czy da się zatrzymać Zdarzenie, czy też nie dowiecie się czytając tę powieść. Nie ukrywam, że zakończenie rozwala system i przez to jeszcze bardziej wyczekuje trzeciej części. W drugim tomie nie zabrakło zjawiskowych opisów walki, wybuchów, tutaj ciągle coś się dzieje, ciężko jest się nudzić. 

Bohaterów zostało mało bo dziewięciu, w tej części myślę lepiej zostali zaprezentowani ci, którzy w pierwszej części nie odegrali znaczącej roli. Mam nadzieję, że z romansu Feo i Sary coś wyjdzie. 

Endgame. Klucz Niebios, to książka dla ludzi, którzy lubią rozwiązywać zagadki, którzy lubią tajemnice. Powieść ta nie należy do najłatwiejszych, bo ciągle trzeba myśleć. Czytając drugi tom mój mózg został rozwalony na miliony kawałków i myślę, że poziom został zawieszony bardzo wysoko, ciekawe jaka książka teraz jej dorówna, mam nadzieje, że nie Endgame 3. Polecam wszystkim.


Ocena 6/6
Za książkę dziękuję

Wydawnictwo SQN

2 komentarze:

  1. Uwielbiam tę trylogię!
    "Klucz Niebios" był naprawdę dobrą książką, mój sentyment związany z tymi powieściami polega na tym, że były to moje pierwsze egzemplarze recenzenckie.
    Blog świetny, podobnie jak recenzja.
    Pozdrawiam, Kuba z kolejki do Mroza :P
    czytamboczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten (i wcześniejszy) tom na swojej półce i ta seria tylko czeka, aż po nią sięgnę. Ale to dopiero w wakacje, bo będzie więcej czasu. ;)
    Pozdrawiam!
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!