18 czerwca 2016

Recenzja [107] Suzanne Collins "Gregor i tajemne znaki"

Siemka! Czerwiec to dla mnie czas sesji. Egzaminy już prawie mam za sobą, więc postaram się znaleźć więcej czasu, żeby czytać. Życzcie mi powodzenia! Zapraszam do przeczytania kolejnej recenzji.

Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Gregor i tajemne znaki
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: IUVI
Cena: 36,90zł

"Dochować tajemnicy, ukrywać coś, odkrywać tajemnicę, wiedzieć, że tajemnica istnieje i czyha gdzieś tam w ciemnościach (...)."


Naprawdę było mi bardzo miło wrócić do podziemia. Nie mogłem się doczekać premiery tej książki. Niestety nie mogłem zacząć jej czytać od razu, kiedy ją otrzymałem. Egzaminy mimo wszystko są ważniejsze.

Na okładce mamy sympatycznego szczurka, którego chciałoby się głaskać (przynajmniej ja chciałbym się do niego przytulać, wiem jestem dziwny) i Gregora, który to chyba chce zrobić krzywdę Mortiferowi. Nie mam nic do zarzucenia okładce, tak samo jak w poprzednich tomach grafika jest super.

Akcja czwartej części zaczyna się bardzo szybko. Gregor wraz z Botką odwiedzają swoją mamę w podziemiu, oczywiście ich wizyta nie mogłaby się odbyć bez jakiejś misji. W tym tomie Gregor wraz ze swoimi przyjaciółmi wyruszy na pomoc myszom do nowych nieznanych nam jeszcze terenów. Jak zwykle, akcja z rozdziału na rozdział nabiera rozpędu. W tajemnych znakach dzieje się bardzo dużo. Jak zwykle nie brakuje momentów radosnych i tych nieco smutnych. Prawdą jest, że pani Collins do tematu śmierci podchodzi bardzo po macoszemu, ale przecież nie może być inaczej, Gregor to przecież książka dla dzieci.

Bardzo podoba mi się, że w każdej części poznajemy jakichś nowych bohaterów, jakieś nowe gatunki zamieszkujące podziemie. Podziemie pokazuje na nowo, że nie jest miejscem łatwym do życia, jeden nieuważny ruch i można zginąć, trzeba uważać na każdym kroku i nie można podejmować pochopnych decyzji. W tym tomie nie jest już tak kolorowo jak było dotychczas, miałem wrażenie, że zmienił się troszkę klimat tej książki. Oczywiście to na plus, zupełnie inaczej czytało mi się tego Gregora. Nie będę wspominał, że zakończenie, jak zwykle jest zjawiskowe. Nie mogę doczekać się ostatniego tomu przygód mojego ulubionego bohatera.

Nie mogę powiedzieć nic innego jak polecenie wam tej książki. Jeżeli czytaliście poprzednie trzy tomy przygód tego młodego chłopca, to na pewno się nie zawiedziecie. To jest nadal bardzo ciekawa i intrygująca lektura. Gdyby tylko czas mi na to pozwolił, mógłbym przeczytać tę książkę za jednym zamachem, szkoda, bo lubię delektować się fajnymi książkami.

Ocena: 5+/6
Za książkę dziękuję:

Wydawnictwo IUVI

2 komentarze:

  1. Zaciekawiłeś mnie tą książką. ;)
    Trzeba będzie gdzieś ją znaleźć. :P

    Zapraszam też na dopiero co startującego bloga:
    http://zamknietawpozytywce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!