27 czerwca 2016

Recenzja [108] Kerstin Gier "Silver. Pierwsza księga snów"

Cześć! W końcu mamy wakacje, czyli teoretycznie dużo więcej wolnego czasu. Nie ukrywam, że na to lato mam zaplanowane parę większych wypadów, więc czasu na czytanie będzie troszkę mniej. Ale co z tego wyjdzie to się okaże. Zapraszam was do przeczytania kolejnej recenzji.


Autor: Kerstin Gier
Tytuł: Silver. Pierwsza księga snów
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Media Rodzina
Cena: 39 zł.

"Nigdzie nie można poznać człowieka lepiej niż w jego snach i nigdzie nie można dowiedzieć się więcej o jego słabościach i tajemnicach."

Udało mi się znaleźć czas, żeby przeczytać tę książkę. Dostałem ją jakoś na początku czerwca, ale z racji tego, że byłem w okresie sesji, to też nie miałem kiedy czytać.

Bardzo podoba mi się szata graficzna tej książki. Niby jest bardzo dziewczęca, ale mi to zbytnio jakoś nie przeszkadzało. Dla mnie najważniejsze, że rzuca się w oczy. Nie jest łatwo przejść obok niej obojętnie. Nawet jeżeli jej nie kupimy, to na pewno sięgniemy po nią ręką, żeby przeczytać okładkę z tyłu.

Fabuła książki jest dosyć ciekawa. Nigdy wcześniej nie czytałem książki o snach, o przygodach, które dzieją się, kiedy śnimy. Piętnastoletnia Liv wraz z siostrą i opiekunką wracają do "domu", w sumie ciężko stwierdzić, gdzie jest ich dom, bo po rozstaniu się jej rodziców, dziewczyny ciągle się przeprowadzają. Tym razem zostają w Londynie. Liv trafia do nowej klasy, poznaje nowych znajomych. Między innymi poznaje czwórkę, podobno bardzo przystojnych, chłopaków. Kiedy od jednego z nich pożycza bluzę i zasypia w niej jej życie zmienia się o 180 stopni, dlaczego? O tym dowiecie się, kiedy przeczytacie tę fascynująca książkę.

Książka jest napisana w taki sposób, że ciężko jest się od niej oderwać, co prawda niektóre rozdziały były lekko za długie, inne miały parę niedomówień, niemniej jednak książka była rewelacyjna i już nie mogę się doczekać drugiego tomu. Gdyby akcja książki była nieco szybsza, mógłbym nazwać ją ideałem. Dodatkowo coś, co bardzo podobało mi się w tej książce to fakt, ze nie jest to typowe fantasy. Nie mamy tutaj takiej styczności z magią czy czymkolwiek innym, co nie istnieje. Okej, mamy "demona" i możliwość życia w śnie, ale to nie przeszkadza tak bardzo, więc jeżeli ktoś nie przepada za fantasy, to na tej książce się nie zawiedzie.

Bohaterów w tej książce za dużo nie ma, można policzyć ich na palcach dwóch rąk. Postacie były oryginalne, każda miała swój charakter. O dziwo żadna mnie nie denerwowała, nie drażniła, bardzo rzadko się to zdarza.

Jeżeli lubicie marzyć, śnić, czy po prostu dobrze się bawić, to jest to idealna pozycja własnie na wakacyjny wieczór. Ta książka nie męczy, czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. To od ciebie zależy jak potoczy się sen, chcesz śnić dalej? Czytaj! Bardzo gorąco polecam.

Ocena 6/6

Za książkę dziękuję:
Media Rodzina

2 komentarze:

  1. Zaufałam już raz autorce przy Trylogii czasu i teraz wiem, że też warto. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trylogia Czasu tej autorki nie za bardzo przypadła mi do gustu, dlatego do Silver również podchodzę bardzo ostrożnie i nie jestem pewna, czy w ogóle po nią sięgnę. Obawiam się, że będzie zbyt infantylna.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!