27 stycznia 2017

Recenzja [161] Alek Rogoziński "Ukochany z piekła rodem"

Dzień dobry ;) W dniu dzisiejszym przepraszamy, ale recenzja nie będzie należała do poważnych. Bo jakby tu być poważnym przy tym, który każe mi płakać ze śmiechu podczas czytania książek, a i jego posty na facebooku świadczą o tym, że chłopak ma głowę pełną... no właśnie nie wiem czego, ale Alek błagam zmień dilera 😂 Albo bierz połowę! 😄 Zapraszam.

Autor: Alek Rogoziński
Tytuł: Ukochany z piekła rodem
Ilość stron: 270
Wydawnictwo: Melanż
Cena: 34,99 zł
"Wyobraź sobie,jakie byłoby to zaskoczenie dla moich czytelniczek. Kupują moją książkę, przygotowują sobie chusteczki,żeby w razie czego otrzeć łzy, a potem czytają horror i obgryzają paznokcie ze zgrozy."
Tę książkę nabyłam od razu po tym jak przeczytałam "Jak Cię zabić kochanie?". Stwierdziłam, że trzeba poznać początki autora i stwierdzić czy były one zacne i stukać się w głowę czemu nie było o nim słychać wcześniej, czy też po prostu trzeba iść się popłakać do kąta, bo wydało się ostatnie kieszonkowe na obydwie książki 😏. Książki na dobrą sprawę mają już swoją historię, są na rynku wydawniczym od co najmniej dwóch lat, ale dopiero dzięki wydawnictwu Filia mogłam usłyszeć o Aleksandrze. 

Ci którzy nie znają Aleksandra nie wiedzą jaki z niego facet. Nie będę tu nikogo oszukiwać, że skradł moje serce swoim humorem i za każdym razem gdy mam chandrę to wystarczy wejść na jego profil na facebooku (podlinkowałam go wyżej, jakby co 😎) i mój nastrój zmienia się od 180 stopni. Porządny z niego człowiek. Jednak dosyć rozwijania się na temat samego autora. Czas poznać treść książki.

Joanna Szmidt to autorka, która niestety nie może zaakceptować swojego wieku. Nic dziwnego, kobiecina ma czterdziestkę na karku, ale jednak jej zachowanie nie do końca przejawia się z wiekiem i stara się za wszystkie skarby świata udowodnić, że jej pesel jest tylko zwykłym szeregiem liczb. Poznaje Konrada, który jest fotografem (swoją drogą przypomina mi to coś z mojego realnego życia, ale pomińmy).  Młody, mający energię, jednak bardzo tajemniczy. Joanna jest zachwycona, w końcu jej figura i blond włosy potrafią skusić niejednego młodego mężczyznę. Cała sielankowa otoczka znika w momencie, gdy jej luby zostaje znaleziony martwy w jej własnym domu. Nasza pisarka postanawia zbadać kto zabił jej ukochanego! Czy jej się to uda?

Dziwicie się pewnie dlaczego czekałam aż tyle czasu by zrecenzować wam tę książkę skoro mam ją od sierpnia 2016. A no wiecie, recenzenckie przybywały, teraz siedzę na L4, więc stwierdziłam że nic wielkiego się nie stanie jeśli w końcu przysiądę i dokończę czytanie. Dzięki Bogu! Potrzebowałam takiej lektury. 

Książka jest lekka i zabawna w czytaniu. U Aleksandra zawsze możecie mieć pewność, że jeśli chodzi o humor to was nie zawiedzie. Dotrzyma towarzystwa i będzie rozbrajał ciętymi ripostami i genialnymi intrygami. Fabuła lekko skręcała w obyczajówkę a niżeli w kryminał, ale rozumiem to pierwsza książka i mam nadzieję, że druga część, czyli "Morderstwo na Korfu" jest dopracowane pod tym aspektem.

Z czystym sercem wam polecam, jest to dobry wybór jeśli lubicie mieć uśmiech na ustach i również jak ja cienicie sobie autorów, którzy nie komplikują życia angielskimi imionami ;) Chwała Ci za to Aleksandrze i wiedziałam, że moja przygoda z Tobą nie skończy się z książką "Jak Cię zabić Kochanie?" ona dopiero nabiera rumieńców.

Ocena: 5/6

2 komentarze:

  1. Czytałam chyba każda jego kryminał i za każdym razem bawię się świetnie. :) Teraz czekam na najnowszą powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również czekam na Różę Krull :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!