17 marca 2017

Recenzja [169] James Frey "Endgame. Reguły gry"

Siemka! Wracam do was po dość długiej przerwie. Studia, praca, urlop, znajomi i wiele, wiele innych czynników spowodowało, że zostawiłem gdzieś czytanie na dalszym planie. Nie obiecuję, że moje recenzje będą pojawiały się często, bo jakby nie patrzeć czasu wolnego nie mam. Zapraszam do miłej lektury mojej recenzji.



Autor: James Frey
Tytuł: Endgame. Reguły gry
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 352
Cena: 39,90 zł

"Prawda jest taka, że nie ma różnicy, co mówią przepowiednie, życie jest po to, aby go doświadczyć."

Długo wyczekiwana trzecia część Endgame została przeze mnie pokonana. Nie mogłem się doczekać premiery, nie mogłem się doczekać, jak to się rozstrzygnie, kto wygra, jak będzie wyglądał świat. Czy się zawiodłem? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w tej recenzji.

Okładka książki idealnie pasuje do pozostałych dwóch, nic poza kolorem się nie zmieniło. Nie wiem czemu, ale myślałem, że trzeci tom będzie koloru niebieskiego, nie mniej jednak, czarna okładka wygląda bardzo ładnie.

W książce bardzo dużo się dzieje, Gracze, którzy przeżyli mają bardzo mało czasu, żeby odnaleźć ostatni z kluczy. Jest tu bardzo dużo akcji, przez co ciężko jest nam odłożyć książkę na bok, nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ dwie poprzednie części też takie były. Jednak w  tym wszystkim jest jakiś niedosyt. Po tej części spodziewałem się czegoś lepszego, prawdziwego wow. Myślałem, że będzie to książka, do której będę chciał wrócić, którą będę mile wspominał.

Książka naprawdę jest ciekawa tylko dlatego, że kontynuuje wątki z poprzednich części, nie wiem co, ale coś poszło nie tak. Jest bardzo mało zagadek, nie jest już tak bardzo tajemnicza, a większość rzeczy jest do przewidzenia, po prostu pomysł Endgame gdzieś się wypalił.

Do tego wszystkiego zakończenie, które mnie zmiażdżyło, wiedziałem, że mogę spodziewać się wszystkiego, ale to co się wydarzyło, po prostu mnie zatkało, czegoś takiego się po prostu nie robi. Nie chcę za bardzo spojlerować, ale osoby, które przywiązują się do niektórych bohaterów, również przeżyły to co ja.

Nie jest tak, że Reguły gry to zła książka, warto ją przeczytać, ale fenomenem nie będzie. Jeżeli przeczytaliście dwie poprzednie, to sięgnijcie po nią, ale ostrzegam, czasami denerwuje. Dla mnie można było rozbudować trochę drugi tom i zamknąć wszystko w dwóch książkach.


Ocena: 3/6
Za książkę dziękuję:

1 komentarz:

  1. Ta seria już od pierwszego tomu nie podobała mi się tak jak tego oczekiwałam. Dlatego skończyłam swoją przygodę na drugim tomie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!