15 lipca 2017

Recenzja [180] Vi Keeland "MMA Fighter. Walka"

Cześć! Znowu przychodzi ten moment kiedy się tłumaczę, wiadomo życie jest tylko życiem i czasami nie mamy wpływu na to co się wokół nas dzieje, wiem jedno. Będzie lepiej, czuje to w swoich knykciach i jestem pewna, że blog na nowo odżyje! Zapraszam na recenzję.


Autor: Vi Keeland
Tytuł: MMA Fighter. Walka
Cykl: MMA Fighter (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 340
Cena: 39,90 zł
"Ruszamy dalej ze swoim życiem tylko wtedy, gdy zaakceptujemy to, co czujemy, i dzielimy się tym."
Twórczość Vi Keeland polubiłam już, gdy tylko dostałam książkę pod tytułem "Gracz" z okładką która cieszyła moje kobiece oczy. Tym razem też tak jest. Kadra z Wydawnictwa Kobiecego bardzo się postarała jeśli chodzi właśnie o wygląd zewnętrzny książki, a co do wnętrza? No właśnie przejdźmy teraz do niego.

Elle to spokojna, niczym nie wyróżniająca się młoda prawniczka. Wiedzie ustatkowane życie od niemalże dwóch lat przy tym samym facecie, który mógłby równie dobrze zostać księdzem i nikt by tego nie zauważył. Elle postanawia zakończyć ten związek, mimo swej przeszłości, która nie należała do prostych. Nie ma już sił na idealne spotkania i idealne życie oraz na to by się ukrywać. Z pomocą przychodzi jej nie kto inny a Nico Hunter, były zawodnik MMA. Zostaje klientem Elle oraz jej (byłego) chłopaka Williama. Iskry jakie przechodzą między nimi są widoczne z odległości kilkunastu kilometrów. Czy Nico Hunter "pogromca kobiet" udowodni Elle, że jest o co walczyć w tej grze? I czy on sam nauczy się z tym żyć?

Erotyk powiązany z romansem, dramatem. Bo to, co działo się w życiu Elle i Nico z pewnością nie należało do najlepszych wspomnień. Bardzo podobała mi się to w jaki sposób Vi Keeland przedstawiła ich świat oraz emocje, które panują podczas walk MMA. To jak sportowiec czuje się, gdy jest zamknięty w klatce, nie tylko fizycznie bo uprawia ten sport, ale też i psychicznie. Udowodniła, że tam nie ma miejsca na komfort.

Co do dialogów, nadal są pełne erotyzmu, ale też i humoru. Ale oczywiście z umiarem, dostosowany do danej sytuacji. Bardzo dobre zgranie z tematyką. Lekka, szybko się ją czyta, więc myślę że spokojnie mogę ją Wam polecić. Nawet jeśli nie za bardzo lubicie taką kategorię.

Nie pozostaje Wam nic innego jak tylko zaopatrzyć się w tę książkę oraz w butelkę wina. Ten zestaw na letni wieczór nad morzem jest obowiązkowy.

Ocena: 5/6
Za książkę dziękuję:
http://www.wydawnictwokobiece.pl/wp-content/themes/kobiece/images/site-logo.png?x56875
Wydawnictwo Kobiece

1 komentarz:

  1. Eh, nie wiem, czy się na nią skuszę. Jakoś tak... nie ciągnie mnie do niej, pomimo dobrych opinii, jakie czytałam na jej temat. Chyba obecnie mam za dużo na głowie. ;(

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!