28 sierpnia 2017

Recenzja [188] Augusta Docher "Najlepszy powód by żyć" |PRZEDPREMIEROWO|

Kochani! Nastał oto ten dzień by podzielić się z Wami pewnymi wieściami, ale za nim to nastąpi pragnę Was wszystkich zaprosić do przeczytania przedpremierowej recenzji książki mojej przyjaciółki, osoby która swoją osobowością wprowadza w mój świat harmonię, radość i spokój. Znacie ją nie od dziś. Panie i Panowie przedstawiam najnowsze dziecko Augusty Docher "Najlepszy powód by żyć".
Zapraszam.




Autor: Augusta Docher

Tytuł: Najlepszy powód by żyć
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Znak Literanova, OMG Books
Cena: 37,90 zł
"Czasami potrzebujemy samotności, żeby przetrawić pewne sprawy, przegryźć je w sobie, przemielić i przeżuć, nieraz aż do mdłości. Ale kiedyś nadchodzi właściwy czas i trzeba wyjść z mrocznej jaskini, z tego cholernego gówna, w którym tkwiliśmy, i poszukać kogoś kto nas pokocha, trzeba być z kimś, bo przecież jesteśmy tylko ludźmi, nie mamy siły Boga, żeby radzić sobie samemu. Wszyscy kogoś potrzebujemy."
Ogólnie dopiero po jakimś czasie się zorientowałam, że moja Augusta coś wydaje. Jakież było moje zdziwienie, że ja nic o tym nie wiem. Gdy człowiek pracuje tyle godzin co ja i czasem nawet zapomina o tym jak ma na imię i dlaczego nadal żyje to jest to całkiem logiczne ;)

Gdy tylko zobaczyłam okładkę, stwierdziłam że to na pewno nie Augustowe nowe dziecko. Okładka daleka od jej stylu. Jednak bardzo przyciąga uwagę, więc gdybym jej nie znała to już moje łapki by chciały mieć książkę u siebie. Jest dopasowana do tematyki, którą opisuje autorka co bardzo też pozytywnie wpływa na odbiór całości.

Dominika Bąk jest nastoletnią dziewczyną, która znalazła się w złym czasie i w złym miejscu. Ułamek sekundy zmienił całe jej życie. Dziewczyna zamyka się w sobie i buduje wokół swojej duszy i serca mur, który dzieli ją z najbliższymi. Wie doskonale, że to był tylko wypadek, że jej ukochany tatuś, który był dla niej ostoją nie chciał jej skrzywdzić. Mimo wszystko boli ją fakt, że już nigdy nie będzie taka sama, że na zawsze stanie się odludkiem, że już nikt nie będzie chciał się z nią zadawać.

Pewnego razu poznaje młodego lekarza, który zbiera m materiały do swojej najnowszej książki. Dominika pomaga mu opowiadając swoją historię, nie zdaję sobie sprawy jednak że młodszy brat lekarza - Marcel ma zamiary zupełnie inne niż jego brat. Chce pokazać jej, że świat mimo niedoskonałości nadal może być piękny. Czy mu się to uda? Czy Dominika zburzy mur który zbudowała? Czy będzie potrafiła zaufać?

Gdybym miała wybrać ulubionego bohatera to sama nie wiem na kogo bym stawiała. Marcel z jednej strony wydaje się być porządnym mężczyzną, ale jeszcze nie do końca okrzesanym, co jest w miarę zrozumiałe, jednak los i życie uczą go pokory i to co może jest tylko maską na zewnątrz to wewnątrz jest niezwykle mądrym i ciepłym facetem. Co do Dominiki to rozumiem ją, sama nie wiem czy podniosłabym się po tym wszystkim co przeszła sama Domi. Jest prawdziwą wojowniczką.

Plusy:
  • Historia, która jak się okazuje wydarzyła się naprawdę, więc ogromny plus za skompletowanie materiału, zrobienie researchu. Chylę czoło!
  • Bohaterowie - charaktery, ich sposób bycia, humor Marcela i powaga Dominiki idealnie się komponują w jedną całość.
Minusy:
  • Zbyt szybka dynamika książki, akcja. Jest bardzo wartka, jednak w pewnych momentach odczuwałam, że jednak za szybko to wszystko się toczy, zwłaszcza początek książki. Zbyt częste przeskoki między tym co było kiedyś, a tym co jest teraz. Na takie chwilę trzeba uważać.  
Neutralne:
  • Końcówka, która wprawia w zakłopotanie i w lekki dyskomfort, który usuwa nam grunt spod nóg, bo nie wiadomo co myśleć. Mamy chyba leadera (w tym przypadku leaderkę) cliffhangerów. Brawo Augusta! ;)
Jako, że miałam przyjemność czytać egzemplarz jeszcze przed oficjalną korektą, to wiadomo że jest znajdują się tam drobne literówki, czy źle przeniesione wyrazy więc tego jak najbardziej czepiać się nie będę, bo jest to dla mnie zrozumiałe. Sama wielokrotnie czytam recenzję i dopiero po opublikowaniu wyłapię jakiś błąd czy literówkę ;)

Cieszę się, że Augusta postanowiła znowu umieścić akcję książki w Polsce, cenię ją za to, że potrafi opisywać nasze polskie wsie z taką pasją i nie zgodzę się że Gdańska Oliwa jest wiochą :P Mnie się podoba :) Ba chciałabym w Trójmieście zamieszkać ;)

Podsumowując polecam Wam najnowsze dzieło Augusty Docher. To opowieść o walce ze swoim lękiem, ze słabościami. Historia Dominiki to najlepszy powód i przykład, by żyć. By walczyć i być syreną ;) Do końca swoich dni na przekór czasu i przeciwnościom losu. Warto mieć marzenia i je realizować, warto śnić i kochać.

Ocena: 5+/6
Za książkę dziękuję:
http://omgbooks.pl/wp-content/uploads/2016/05/omg-books-logo.png
OMG Books

6 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu książka jest piękna, poza pewnymi mankamentami które zawarłam w recenzji warto się z nią zapoznać! :)

      Usuń
  2. Wspaniale jest mieć taką zdolną przyjaciółkę. :) W zasadzie mogłabym podpisać się pod każdym zdaniem, jakie napisałaś. Faktycznie research świetny, z kolei pewne wydarzenia działy się zbyt szybko, aby inne wlokły się nieco za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowałaś mnie, bo ta fabuła coś ma w sobie :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!