11 listopada 2017

Recenzja [204] Kathryn Taylor "Barwy miłości. Uwiedzenie"

Cześć! Pogoda za oknem nie sprzyja spacerowaniu, sprzyja za to i motywuje by leżeć w łóżeczku pod kocykiem i oglądać film lub czytać. Jestem nieco osłabiona przy antybiotyku, niemniej jednak zapraszam do przeczytania recenzji o dziewczynie, która postawiła wszystko na jedną kartę.


Autor: Kathryn Taylor
Tytuł: Barwy Miłości. Uwiedzenie
Seria: Barwy miłości (tom 4)
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 352
Cena: 37 zł

"Potrzebuje go. Lecz nic nie wskazuje na to, że będzie mój."

Długo czekałam na tę książkę. Byłam ciekawa losów jednych z moich ulubionych bohaterów. Cieszyłam się, gdy tylko zobaczyłam, że kolejny tom jest w przygotowaniu.

Kontynuacja losów Sophie i Matteo. Nasza bohaterka prosi Matteo by ten wykonał ekspertyzę dla domu aukcyjnego ojca. Bertani zgadza się, ale pod jednym warunkiem - jadą jego autem. Sophie stoi przed trudną decyzją, raz że zależy jej na czacie, a przecież z Włoch do Londynu podróż trwa naprawdę długo. Z drugiej strony potrzebują jego pomocy i zgadza się na ten warunek. Nadal myśli, że uczucie które pojawiło się między nimi we Włoszech będzie miało swoją kontynuacje, jednak Bertani zachowuje wobec niej dystans, co niestety skutkuje u niej chęcią zaszycia się w domu. Mimo sprzeczności postanawia zawalczyć o serce Matteo. Czy jej się to uda? I czy zachowanie Matteo to tylko pozory i gra?

Magiczne Włochy. Tyle jestem w stanie powiedzieć po przeczytaniu tej książki. Owszem tutaj autorka pokazała również Londyn, jednak to najbardziej Rzym skradł moje serce. W Biblii w Ewangelii Mateusza jest napisane "Tam skarb twój, gdzie serce twoje". I Rzym jest właśnie takim skarbem, który należy cenić pod względami kulturowymi, historycznymi. Jestem zachwycona.

Cieszę się, że Matteo i Sophie są dobrani pod względem charakterów. Oraz to, że Sophie nie jest irytująca, że potrafi powiedzieć własne zdanie i że tupnie nóżką wtedy gdy potrzeba. Przyjemnie spędza się z nimi czas.

Niemniej jednak autorka stara nam się przekazać, że niekoniecznie to co znamy od zawsze jest naszym stałym lądem. Czasem życie woli pokierować nas inaczej. I tego właśnie poprzez Sophie chce nas nauczyć, walki o własne życie.

Polecam Wam zagłębić się w tę książkę. Dla Sophie, dla Mattea. Dla całej tej otoczki, która została zbudowana na fasadach wiecznego miasta Rzym.

Ocena: 5/6
Za książkę dziękuję:

1 komentarz:

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!