09 lutego 2015

Recenzja [013] Stephenie Meyer "Zmierzch"

Kochani jesteście boscy! Nie sądziłam, że zdołamy wraz z Przemkiem osiągnąć taką ilość wyświetleń w tak krótkim czasie. Jesteśmy wam bardzo wdzięczni i cieszymy się, że pomimo iż nie jesteśmy profesjonalistami chcecie czytać nasze recenzje, to wiele dla nas znaczy. Aby pokazać wam naszą wdzięczność założyliśmy wraz z Przemkiem fanpage bloga na facebooku! Więc jeśli chcecie być na bierząco podlajkujcie nasz profil :D
https://www.facebook.com/swiatksiazkowychrecenzji
Teraz zapraszam was do przeczytania recenzji książki, którą z pewnością każdy z was zna.



Autor: Stephenie Meyer
Tytuł: Zmierzch
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Cena: 34,90 zł

Z pewnością tej książki nie trzeba nikomu przedstawiać. Gdy dodawałam ją do półki na stronie lubimyczytac.pl nie podejrzewałam nawet, że owa książka może mieć tyle negatywenych i o dziwo ironicznych recenzji i ocen. Może jestem dziwna, może jestem głupia ale mnie ta książka się podoba. Co prawda nie na maksymalną ilość punktów, lecz jednak kurde mi się ona podoba.

Główną bohaterką książki jest Bella Swan, siedemnastolatka która pewnego pięknego dnia ze słonecznej i wyschniętej Arizony przeprowadza się do chmurnego i deszczowego Forks. Już pierwszego dnia w nowej szkole zaczynają dziać się dziwne akcje. Poznaje Edwarda Cullena, oczywiście nie osobiście bo ten na jej widok zwiał (tak Edziu masz racje, też bym zdezerterowała, ale jednak że dezercja jest karana śmiercią to jednak zostanę). Edward unikał Belli jak ognia, w końcu miał w sobie mroczną tajemnicę i nie chce jej nikomu wyjawić, zwłaszcza naszej bohaterce. Lecz jeden debil chciał w nią wjechać swoim autem (taaa... niby stracił panowanie nad kierownicą. Pfff... akurat) i Edziu niczym rycerz na białym koniu ratuje ową dziewoje z opresji. Zaczynają ze sobą rozmawiać, spotykają się, aż w końcu zakochują. Przewidywalne, co nie? Co dalej było to chyba wiecie, prawda?

Do tej książki mam ogromny sentyment. Była to pierwsza książka, którą przeczytałam: w jeden dzień i z dziedziny fantastyki. Teraz na rynku książek jest mnóstwo książek: o wampirach i z kategorii erotyki. Wszystko to za sprawą: Zmierzchu i Pięćdziesięciu twarzy Greya, którego to już recenzowałam na tym blogu. To są właśnie książki, które mimo swej przewidywalności i czasem niezdarności wywarły wpływ na innych autorów. Jeśli chcesz odnieść sukces to pisz o tym co ludzie już kochają i uwielbiają, jednak rzadko zdarza się autor, który zaskoczy swoim stylem i owa książka nie zostanie nazwana drugim Greyem czy też drugim Zmierzchem.

A wy jakie macie zdanie o Zmierzchu? Jesteście fanem, hejterem czy też przechodzicie obok niej obojętnie?

Ocena: 4/6

5 komentarzy:

  1. Hehe ja mam bardzo specyficzne podejście do Zmierzchu. Generalnie wcale mnie nie bawi i nie należę do fanek serii. Ale ma dla mnie jakiś wymiar komediowy i kojarzy mi się z fajnym okresem w życiu, dlatego czasem do niej wracam.

    Zapraszam do siebie: http://agima-hangar.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lubię tylko księgę Jacoba, Bella jakoś mnie strasznie irytuje ;/

    http://w-papierowym-swiecie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Księga Jacoba jest bardzo fajna :) Ogólnie jestem Team Jacob ;P

      Usuń
  3. Dzięki Zmierzchowi zaczęłam czytać. Teraz to tak już widzę, że pierwszej klasy literatura to nie jest, ale i tak mam sentyment

    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!