Kochani jesteście boscy! Nie
sądziłam, że zdołamy wraz z Przemkiem osiągnąć taką ilość wyświetleń w tak
krótkim czasie. Jesteśmy wam bardzo wdzięczni i cieszymy się, że pomimo iż nie
jesteśmy profesjonalistami chcecie czytać nasze recenzje, to wiele dla nas
znaczy. Aby pokazać wam naszą wdzięczność założyliśmy wraz z Przemkiem fanpage
bloga na facebooku! Więc jeśli chcecie być na bierząco podlajkujcie nasz profil
:D
https://www.facebook.com/swiatksiazkowychrecenzji
https://www.facebook.com/swiatksiazkowychrecenzji
Teraz zapraszam was do
przeczytania recenzji książki, którą z pewnością każdy z was zna.
Tytuł: Zmierzch
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Dolnośląskie
Cena: 34,90 zł
Z pewnością tej
książki nie trzeba nikomu przedstawiać. Gdy dodawałam ją do półki na stronie
lubimyczytac.pl nie podejrzewałam nawet, że owa książka może mieć tyle
negatywenych i o dziwo ironicznych recenzji i ocen. Może jestem dziwna, może
jestem głupia ale mnie ta książka się podoba. Co prawda nie na maksymalną ilość
punktów, lecz jednak kurde mi się ona podoba.
Główną bohaterką
książki jest Bella Swan, siedemnastolatka która pewnego pięknego dnia ze
słonecznej i wyschniętej Arizony przeprowadza się do chmurnego i deszczowego
Forks. Już pierwszego dnia w nowej szkole zaczynają dziać się dziwne akcje.
Poznaje Edwarda Cullena, oczywiście nie osobiście bo ten na jej widok zwiał
(tak Edziu masz racje, też bym zdezerterowała, ale jednak że dezercja jest
karana śmiercią to jednak zostanę). Edward unikał Belli jak ognia, w końcu miał
w sobie mroczną tajemnicę i nie chce jej nikomu wyjawić, zwłaszcza naszej
bohaterce. Lecz jeden debil chciał w nią wjechać swoim autem (taaa... niby
stracił panowanie nad kierownicą. Pfff... akurat) i Edziu niczym rycerz na
białym koniu ratuje ową dziewoje z opresji. Zaczynają ze sobą rozmawiać,
spotykają się, aż w końcu zakochują. Przewidywalne, co nie? Co dalej było to
chyba wiecie, prawda?
Do tej książki mam
ogromny sentyment. Była to pierwsza książka, którą przeczytałam: w jeden dzień
i z dziedziny fantastyki. Teraz na rynku książek jest mnóstwo książek: o
wampirach i z kategorii erotyki. Wszystko to za sprawą: Zmierzchu i
Pięćdziesięciu twarzy Greya, którego to już recenzowałam na tym blogu. To są
właśnie książki, które mimo swej przewidywalności i czasem niezdarności wywarły
wpływ na innych autorów. Jeśli chcesz odnieść sukces to pisz o tym co ludzie
już kochają i uwielbiają, jednak rzadko zdarza się autor, który zaskoczy swoim
stylem i owa książka nie zostanie nazwana drugim Greyem czy też drugim
Zmierzchem.
A wy jakie macie
zdanie o Zmierzchu? Jesteście fanem, hejterem czy też przechodzicie obok niej
obojętnie?
Ocena: 4/6
Hehe ja mam bardzo specyficzne podejście do Zmierzchu. Generalnie wcale mnie nie bawi i nie należę do fanek serii. Ale ma dla mnie jakiś wymiar komediowy i kojarzy mi się z fajnym okresem w życiu, dlatego czasem do niej wracam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://agima-hangar.blogspot.com/
Ja mam do niej sentyment :)
UsuńA ja lubię tylko księgę Jacoba, Bella jakoś mnie strasznie irytuje ;/
OdpowiedzUsuńhttp://w-papierowym-swiecie.blogspot.com/
Księga Jacoba jest bardzo fajna :) Ogólnie jestem Team Jacob ;P
UsuńDzięki Zmierzchowi zaczęłam czytać. Teraz to tak już widzę, że pierwszej klasy literatura to nie jest, ale i tak mam sentyment
OdpowiedzUsuńhttp://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/