19 maja 2019

Recenzja [241] Paulina Świst "Karuzela"

Cześć,
korzystając z okazji, iż w końcu skończyłam remont w domu i powoli wracam do świata żywych to nadrabiam wszelkie blogowe zaległości. Dzisiaj powracam do Was z książką Pauliny Świst. Czy nadal jest to jazda bez trzymanki, jak to było w przypadku "Prokuratora"? Zapraszam.

Autor: Paulina Świst
Tytuł: Karuzela
Cykl: Karuzela (tom 1)
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 320
Cena: 37 zł

"Zawsze kiedy już wydaje mi się, że widziałam dno ludzkiej głupoty, spotykam kogoś, kto puka w nie od spodu."

Dla wszystkich którzy nie wiedzą i spotykają się z autorką po raz pierwszy to przestawiam wam jedną z najbardziej tajemniczych kobiet w galaktyce. Paulina Świst, bo o niej mowa zaprezentowała nam wachlarz swoich pisarskich umiejętności w debiucie, który również recenzowałam na łamach bloga Świat Książkowych Recenzji, czyli Prokurator. Co prawda po Prokuratorze były jeszcze dwie inne książki, jednak te jeszcze oczekują w stosie hańby na zrecenzowanie/przeczytanie, w ten oto sposób pojawiła się na moim stole "Karuzela". Jak to wszystko wyszło? 

Piotr i Olka, to dwoje młodych prawników, w dodatku przyjaciół, których życie od początku ewidentnie nie lubiło. Ola ma bowiem męża, który jest hazardzistą i z miłością rozpowszechnia jej pieniądze na prawo i lewo. Natomiast Piotruś ma żonę, która leczy się po przebytym załamaniu nerwowym. W takich przypadkach, często się dzieje tak, że pokusa gra pierwsze skrzypce. Ola i Piotrek wpadają w sidła romansu i wzajemnej żądzy oraz namiętności. Dodatkowo mimo swoich uzależnień, mają pragnienie zarabiania wielkich pieniędzy. Dzięki znajomym w przestępczym półświatku zaczynają kręcić karuzelę podatkową. Można by rzec, że skoro wszystko płynie jak rzeka to nie ma co trząść tyłkiem, tylko zacząć korzystać z życia. Niestety, ktoś coś sypnął gdzie nie trzeba i zrobiła się draka. Jak z tym poradzi sobie Piotrek, wraz z Olką? Czy Olka pozwoli sobie na emocje? Czy Piotrek ugnie się pod ciężarem presji i obowiązku? 

Starałam się Wam nie zaspojlerować całości, mam nadzieję że mi się to udało. Jednakże skupmy się na bohaterach. Piotr i Olka są hardzi, to prawdziwe kocury. Gdy życie rzuca im pod nogi kłody, to oni robią z nich schody (Taaa, Chyłka we mnie siedzi, wybaczcie 💗). Nawet jeśli stoją pod ścianą i egzekucja jest pewna, to udaje im się znaleźć jakieś wyjście z sytuacji, nawet jeśli jest ona bardzo patowa. Są bardzo charakterny, są jacyś! Nie są mdli czy też nudni. O nie! Paulina Świst potrafi kreować mocnych bohaterów. 

Akcja jest wartka, aż nie zorientowałam się kiedy skończyłam czytać. I doszła do mnie ta bolesna świadomość, że to dopiero pierwszy tom. Halo, pani/panno Świst ja się pytam gdzie jest drugi tom?! Książka miała premierę 14 listopada 2018r., ale ja wręcz pragnę dowiedzieć się co dalej. Tak nie można zostawiać czytelnika, z takimi emocjami. Mam nadzieję, że niebawem dowiemy się z jakimi konsekwencjami swoich czynów zmierzy się Olka wraz z Piotrkiem. 

Książkę poddaje Waszej ocenie, bo jak wiadomo są różne gusta i guściki. Mnie książka przypadła do gustu i takim moim marzeniem jest by móc w końcu poznać prawdziwą Paulinę Świst i by złożyła mi autograf na egzemplarzu "Karuzeli". 

Ocena:5+/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!