06 grudnia 2019

Recenzja [245] Alek Rogoziński "Raz, dwa, trzy... Giniesz Ty!"

Ekhem.. Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Jeżeli nie, to przypomnę że na imię mi Anna, na drugie Natalia, a na trzecie Klara ;) Nie wiem czy powracam do cyklu bieżącego, ale na pewno od czasu do czasu coś tu dla Was napiszę. Dzisiaj porozmawiamy o książce Alka Rogozińskiego, która swoją premierę miała w maju tego roku. Zapraszam do opinii. 
Autor: Alek Rogoziński
Tytuł: Raz, dwa, trzy... Giniesz Ty!
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Ilość stron: 286
Cena: 39,99 zł

Powracam do Was z recenzją książki Alka Rogozińskiego. "Raz, dwa, trzy... Giniesz Ty!" dostałam do recenzji w maju, gdy tylko pojawiłam się na spotkaniu w teatrze Druga Strefa, gdzie odbywały się Warszawski Festiwal Kryminału. Było miło, zabawnie i jak zawsze popłakałam się ze wzruszenia. Jednak ledwo co skończyłam wtedy czytać Śmierć w blasku fleszy, a kochany Aleksander ponownie spłodził kolejne czytelnicze dziecko. Nie wiedziałam czy podołam w tak krótkim czasie przyjąć kolejną dawkę Rogozińskiego. Teraz to już powoli tak jak z Mrozem. Boje się, że wyskoczy mi z lodówki ;) 

Lecz teraz tak na poważnie, miałam po prostu ogromny zastój czytelniczy. Kiedy przez kilka miesięcy aktywnie brałam udział w czytelniczych maratonach u Karoliny z instagrama Karkareads to w maju nastąpił mały bunt mojego umysłu, który potrzebował odpoczynku. Potem pojawił się na horyzoncie ktoś, kto zdobył me serce i tak jakoś zastój pozostał. Jednak w tym tygodniu postanowiłam sobie, że przerwę tę passę nieczytania i powrócę do porozpoczynanych książek. Mój wybór był oczywisty. 

Agnieszka jest dziennikarką, jednak bardzo chce zmienić swoją obecną pracę. Z pomocą przychodzi jej znajoma Oliwia, która pracuje w piśmie o gwiazdach show-biz o barwnym tytule "Koktajl". Aga nie waha się ani chwili, poskromi nawet złą czarownicę jeżeli to pomoże w zmianie miejsca w którym zarabia na swoje utrzymanie. Aby dostać pracę, ma udać się na plan filmu "Jak Cię zabić kochanie? 4" i zrobić reportaż z planu filmowego. Nikt jednak nie przeczuwa, że zamiast ognistego, pełnego plotek reportażu znajdą zimnego nieboszczyka. Obie z Oliwką nie mają wątpliwości że zakończenie żywota odbyło się w pojedynkę. Na planie poznają Bartka, który mocno intryguje swoją osobowością, jak i również starał się o angaż w tym samym filmie co nieżyjący aktor.  Na domiar złego, okazuje się że w tym samym miejscu już ktoś rozpoczął żniwo, tyle że siedemnaście lat wcześniej. Trójka przyjaciół postanawia bliżej przyjrzeć się sprawie sprzed lat. Czy razem znajdą sprawcę? 

Do końca nie wiedziałam kto zabił. Zazwyczaj Alek rzuca mimowolnie poszlaki, po których można skojarzyć i zgadnąć kto zabił i z jakich pobudek. Tym razem tak nie było. Może nie była to komedia kryminalna w stu procentach, tak jak zazwyczaj to u Alka bywa to jednak w niektórych momentach się mocno uśmiechałam. Było zabawnie, wtedy kiedy być powinno. Było też poważnie w odpowiednich momentach. Jest to po prostu idealnie wyważona książka. Książka lekka, przyjemna w odbiorze. Jeżeli nie macie planów na zimowe już wieczory to zdecydowanie wam polecam książkę "Raz, dwa, trzy... Giniesz Ty!" Gwarantuje Wam dobrą zabawę, z naprawdę dobrą lekturą. 

Z czystym sercem mogę pójść na spektakl i obejrzeć wizję książki oczyma reżysera. Do zobaczenia 29.12.2019r. 

Za książkę dziękuję samemu autorowi. Kiedyś Ci się odwdzięczę 😄
Ocena: 6/6

1 komentarz:

  1. Znam to uczucie, kiedy masz dość czytania i musisz sobie zrobic przerwę. Dobrze, że wróciłaś do lektury i trafiłaś na świetną pozycję. To od razu zachęca do czytania.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!