09 października 2017

Recenzja [193] Jo Nesbo "Karaluchy"

Hej, wracam do Was po długiej przerwie z recenzją książki, którą przeczytałem dawno temu, ale jakoś nie miałem czasu, ani weny, żeby usiąść i coś napisać. Teraz mamy brzydką jesień, dłuższe wieczory, także może uda mi się więcej czytać.

Autor: Jo Nesbo
Tytuł: Karaluchy
Cykl: Harry Hole (tom 2)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 319
Cena: 29,90 zł


"Wszyscy ludzie w głębi duszy są hedonistami. Tylko niektórym potrzeba więcej czasu, żeby to do nich dotarło."

W końcu przebrnąłem przez tę książkę, nie mam pojęcia dlaczego, ale parę razy zmęczyła mnie tak bardzo, że miałem ochotę ją odłożyć. Co prawda przeczytałem ją w niespełna dwa tygodnie, ale z napisaniem recenzji zbierałem się i zbierałem, po prostu nie miałem ochoty. Mam w domu jeszcze kolejne dwa tomy z tej serii, ale koleżanka poradziła mi, żebym nie czytał ich jeden po drugim, myślę, że mogła mieć rację - zanudziłbym się. Ale nie skreślam Harry'ego Hole'a, wrócę do jego kryminalnego świata.

Tym razem akcja przenosi się do Tajlandii, do państwa, które również znajduje się na mojej liście "kraje do zwiedzenia". Nikt inny nie może prowadzić śledztwa w sprawie morderstwa norweskiego polityka. Harry boryka się ze swoimi problemami, alkoholem i problemami w domu, więc ciężko jest mu wyjechać. W niedługim czasie po przyjeździe do Bangkoku, Harry zmienia swoje życie o 180 stopni i ponownie staje się najlepszym detektywem. Ale droga do rozwiązania sprawy nie będzie taka łatwa, jeżeli w grze pojawiają się olbrzymie pieniądze, wiadomo, że wygrywa ten, kto je ma.

W książce pojawia się mnóstwo nowych bohaterów. Jednych nie znaczących nic i tych, którzy nieźle namieszają. Kiedy myślimy, że wiemy, kto teoretycznie jest sprawcą morderstwa, Nesbo robi nam wodę z mózgu i wszystkiego musimy domyślić się od nowa.

Książkę na początku czyta się bardzo przyjemnie bo wprowadza nas do "nowego świata", pokazuje Bangkok, ludzi i ich zwyczaje, ale po jakimś czasie staje się to nudne. Jak zakochałem się w Człowieku nietoperzu, tak od Karaluchów mam ochotę uciec. Mam nadzieję, że kolejny tom przyniesie więcej radości.

Szkoda, że ten drugi tom okazał się dla mnie zbędny, może w ogóle niepotrzebny w historii Harry'ego. Gdybym nie miał kolejnych części i nie prowadził bloga, prawdopodobnie nie czytałbym dłużej przygód Hole'a. Nie stracicie, jeśli nie przeczytacie.

Ocena 3+/6
Za książkę dziękuję:

1 komentarz:

  1. Jo Nesbo nie jest dla wszystkich.Ja bardzo lubię przgody Harrego,ale nie przeczytałam wszystkich części. Może najlepsze przede mną,a może nie .
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!