02 kwietnia 2018

Recenzja [220] Lauren Blakely "Pan Wyposażony"

Cześć! Na wstępie życzę Wam radosnego poniedziałku, który jest dniem wolnym i można go spędzić jak chcemy. Mimo iż powinnam pisać prace na studia to jednak książki wygrały (żadna nowość). Zapraszam Was na recenzję książki, przy której parskałam śmiechem, tak głośno, że nie należy jej czytać w miejscu punlicznym.

Autor: Lauren Blakely
Tytuł: Pan Wyposażony
Cykl: Big Rock (tom 1)
Ilość stron: 235
Wydawnictwo: Editio Red

"Jakbyśmy balansowali na krawędzi jakiegoś wydarzenia. Wydarzenia, którego nie powinienem pragnąć. Wydarzenia, którego rozpaczliwie pragnąłem."

Gdy tylko dostałam propozycję tej książki, od razu wiedziałam że to książka dla mnie! Nie chodzi o to, że to erotyk. Czułam, że ta książka poprawi mi humor na kilka godzin. 

Spencer ma wszystko: pieniądze, wygląd i przede wszystkim potrafi sprawić, że kobieta wyjdzie od niego z ogromnym uśmiechem na ustach. Nawet jeśli jest to jednorazowa przygoda. Mimo wszystko Spencer kocha swoją rodzinę i nie stroni od kontaktów z nimi, bardzo kocha swojego ojca i chce mu pomóc, w każdej sprawie. Tak dzieje się i tym razem, gdy jego ojciec zamierza przekazać swój interes kontrahentowi, który nie dokońca lubi nocne życie i wręcz brzydzi się skandalami na tle erotycznym. Nasz Spencer na tydzień ma być idealnym facetem. Najlepiej też, by u boku miał piękną narzeczoną, któa będzie lśnić przy jego boku. Młody Holiday prosi o pomoc swoją najlepszą przyjaciółkę i wspólniczkę Charlotte. Czy uda im się pokazać, że są w sobie zakochani? Czy przyszły kupiec da sie nabrać na grę pełną intryg? Czy oni sami będą wierzyli, że to tylko pozory i gra? 

Bardzo spodobał mi się pomysł. Sam w sobie jest zabawny i wydawać się może, że to tylko na filmach można ujrzeć podobny schemat. Czytając tę historię, przypomniał mi się film z Sandrą Bullock i Ryan'em Reynoldsem "Narzeczony mimo woli". Swoją drogą bardzo fajna komedia romantyczna, warto obejrzeć choćby dla samego Reynoldsa 💕. 

Wracając do książki, bohaterowie nie są nudni. To już kolejna książka, gdzie nie są to ciepłe kluchy. W końcu ktoś wziął sobie do serca rady i tworzy damskie bohaterki, które są zaradne i wiedzą czego chcą od życia. Brawo! 

Książkę wam polecam i to bardzo! Na pewno spędzicie przy niej kilka fantastycznych godzin, które sprawią, że krew zacznie wam szybciej krążyć w żyłach, a dwa uśmiechniecie się czytając słowne potyczki i wewnętrzne rozterki Spencera Holiday'a.


Ocena: 5/6 
Za książkę dziękuję:
Znalezione obrazy dla zapytania editio red
Editio Red

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!