29 października 2016

Recenzja [144] Kathrin Lange "Serce z popiołu"

Ach, coraz bardziej czuć jesień w powietrzu. Zwłaszcza, że dzisiejszej nocy przestawiamy nasze zegarki o godzinę do tyłu. Pogoda nie rozpieszcza, jednak czasem ukazuje piękno w swej prostocie. Zapraszam na recenzję (może zawierać spoilery z poprzednich tomów).



Autor: Kathrin Lange
Tytuł: Serce z popiołu
Seria: Serce ze szkła (Tom 3)
Ilość stron: 414
Wydawnictwo: Muza 
Cena: 39,90 zł
"Serce w mojej piersi jest na najlepszej drodze, by znowu stanowiło całość. Dobrze się z tym czuję. Może kiedyś znikną z niego wszystkie pęknięcia, lecz w głębi duszy się domyślam, że zostanie na nim cieniutka otoczka szarego popiołu. Szczypta bólu."
Kathrin Lange nie kazała nam długo czekać na finał tajemniczej trylogii. Jestem zaskoczona kierunkiem w jaki poszła autorka, do ostatnich stron nie byłam pewna co się wydarzy i czy na mojej twarzy wystąpi wyraz zdziwienia gdy już wszystkiego się dowiem. Jak w świetle poprzednich części wypadł ostatni tom?

David i Juli są w szoku: Charlie żyje! Nie umarła! Dlaczego więc przez siedem miesięcy kazała wszystkim myśleć, że zginęła rzucając się z klifu Gay Head. Juli nie może pojąć tego wszystkiego, ale jest pewna że to gra. Charlie mówi wszystkim, że leczyła się psychiatrycznie, dlatego udawała że nie żyje. Cały szkopuł w tym, że Charlie chce odzyskać Davida. Mogła by zrobić doktorat w dziedzinie manipulacji i łgarstwa. Julie zaczyna coraz bardziej obawiać się o swoją miłość i oto czy uda jej się uratować ukochanego przed kłamstwami byłej narzeczonej. Dochodzi do tego cały czas klątwa i duch Madeleine, które nie ułatwiają niczego. Juli bowiem zaczyna mieć coraz drastyczniejsze wizje z udziałem Davida i Charlie. Czy uda im się znaleźć odpowiedź na wszystkie zdarzenia, które miały dotychczas miejsce? Czy Julie i David będą mogli być ze sobą razem bez względu na okoliczności?

Książka jest pełna emocji, z każdą stroną mój mały mindfuck był coraz bardziej większy. W pewnych momentach miałam ochotę nawet płakać nad losem Juli i Davida. Nie spodziewałam się, że tak bardzo zżyję się z ich problemami, rozterkami. Gdy już odkryłam całą prawdę razem z Juli i innymi bohaterami poczułam ulgę, bo podczas czytania sama miałam chwilami obawy, że to co się dzieje w ogół nich istnieje naprawdę. Emocjonalny rollercoaster!

"Serce z popiołu" to idealne zwieńczenie historii, która rozgrywa się w posiadłości Sorrow. Zakończenie jest idealne, dla niektórych może nie być szczytem marzeń, ale dla mnie jak najbardziej jest. Ze względu na to co oboje przeszli należy im się takie właśnie zakończenie.

Jeśli czytaliście poprzednie dwa tomy to zachęcam do sięgnięcia również i po ten ostatni tom. Nie pożałujecie, zapewniam was o tym.

Ocena: 5+/6
Za książkę dziękuję:
Wydawnictwo MUZA

1 komentarz:

Jeśli już przeczytałeś recenzję to napisz teraz coś od siebie, podziel się z nami swoją opinią na temat tej książki :)

Polub nas!